Geoblog.pl    kaktuusik    Podróże    Australia, Nowa Zelandia i Wyspy Cooka    Park Narodowy Belair, pierwszy koala w naturze i pierogi
Zwiń mapę
2008
05
lip

Park Narodowy Belair, pierwszy koala w naturze i pierogi

 
Australia
Australia, Adelaide
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 18182 km
 
Wybralismy sie na wycieczke do Parku Belair, niedaleko Adelaidy.
Mielismy pojechac na spacer, a okazalo sie, ze udalo nam sie zobaczyc pierwszego prawdziwego koale!
Koale nie sa misiami. Ale wygladaja, jak misie. Sa tlusciutkie i okragle, maja duzy nos i caly dzien spedzaja na drzewie (nie widzialam jeszcze ruszajacego sie koali). Podobno liscie eukaliptusa, ktore zjadaja poza tym, ze maja wlasnosci odurzajace, to jeszcze nie maja prawie w ogole wartosci odzywczych, wiec dlatego te zwierzaki wygladaja na lekko otepiale.
Z parku wyrzucil nas deszcz, wiec postanowilismy sie wybrac do centrum. Odkrylismy bezplatny autobus, jezdzacy dookola miasta (numer 99C). Jest tez darmowy tramwaj.
Zjedlismy tez lunch. W Australii system jedzenia jest podobdy do francuskiego - rano lekkie sniadanie, kolo 12-13 lunch i wieczorem glowny posilek dnia, co oznacza, ze je sie tutaj dwa obiady dziennie. Tyle, ze Australijczycy nie przykladaja az tak wielkiej wagi do posilkow, jak Francuzi...
Tak, czy owak poszlismy na chinszczyzne tam, gdzie w pierwszy dzien zabral nas David. Niestety my nie wybralismy najlepiej. Ryz z owocami moza i miesem, ale nie najlepszej jakosci, Warto chodzic tam, gdzie tubylcy i gdzie jest ich duzo. Zaleta chinskiej kuchni i w ogole azjatyckiej, jest to, ze porcja kosztuje od 5 do 10$, czyli bardzo tanio i mozna sie najesc.

Wieczorem czekala nas pierwsza australijska Msza Sw. w kosciele Holy Cross. Przyjechala juz tez 4 z naszej grupy z Polski, byl Arcybiskup Adelaidy, wiec imprezka na calego. W doslownym tego znaczeniu. Na kazaniu mozna bylo boki zrywac, a po Mszy byla serwowana pizza. Jednym moze sie to wydac niestosowne, ale nam sie bardzo podobalo :-)

Mimo dosyc obfitej kolacji w kosciele, my zaplanowalismy jeszcze jedna. Zdecydowalismy sie na ugotowanie zupy pomidorowej i pierogow :-) Oczywiscie o ile zupe robilismy sami, to pierogi byly lepione przez samych Australijczykow. Dodatkowo okazalo sie, ze nasza rodzina bedzie miec na kolacji gosci, wiec w sumie na kolacji bylo ponad 10 osob! Nie musze podkreslac, ze pierogi i zupa wszystkim smakowaly, a ciasto zrobione przez Lukasza okazalo sie hitem!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (6)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
rostal84
rostal84 - 2008-07-09 22:46
hehe piąte krzesło ewidentnie dla Mietka :) pozdrawiam :)
 
Katarzynka
Katarzynka - 2008-07-10 14:57
a już myślałam po zdjęciu w kuchni, że będzie serwowane typowe polskie danie pt pizza :D
 
kaktuusik
kaktuusik - 2008-07-12 16:15
Mieciu, Mieciu... i cale zycie enter ;-)
 
 
kaktuusik
Ines&Łukasz T.
zwiedziła 3% świata (6 państw)
Zasoby: 79 wpisów79 40 komentarzy40 362 zdjęcia362 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże